Geoblog.pl    radek    Podróże    Himalaje 2006    Słowo wstępne
Zwiń mapę
2006
18
wrz

Słowo wstępne

 
Polska
Polska, Rumia
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Słowo wstępne

Celem niniejszej eskapady są Himalaje. W podróż wybiera się ośmioosobowa grupa: Ewa, Iwona, Jacek, Lucjan, Roman, Wiktor, Zbyszek, no i na końcu ja... Radek. Na końcu z kilku powodów. Po pierwsze, ostatni dołączyłem do tej grupy. Po drugie, mam ze wszystkich najmniejsze doświadczenie trekkingowe. Po trzecie tylko ja nie miałem jeszcze biletu lotniczego :-)

Postanowiłem, że nie będę leciał samolotem, tylko wybiorę się do Indii tzw. południową drogą lądową, co było i dalej jest moim wielkim marzeniem. Niestety, ze względu na przeciągającą się procedurę wizową w ambasadzie Iranu, nie miałem już szans dojechać lądem do Delhi na ustaloną wcześniej datę. Nie pozostało mi nic innego jak załatwiać szybko bilet lotniczy.

Nic w życiu nie dzieje się przypadkowo. Już po kupieniu biletu na samolot, dowiedziałem się od jednej osoby, która w maju tego roku jechała lądem do Indii, że powrót stamtąd jest praktycznie niemożliwy. W Polsce wydają wizę irańską tranzytową tylko w jedną stronę, zatem trzeba się starać o powrotną wizę w Delhi. Problem w tym, że tam wymagają jakiegoś zaświadczenia z ambasady polskiej, którego ta nie wydaje. Do Indii można więc się dostać bez problemu, ale nie można już wrócić lądem. Także jedynym wyjściem dla tamtej osoby, była pożyczka z ambasady i kupno biletu lotniczego do Warszawy. Jak widać, los zaoszczędził mi nerwów, no i pieniędzy, bo i tak skończyłoby się na tym, że muszę wracać samolotem.

Pod wpływem internetowych relacji z wypraw po Indiach, które to strasznie zachwalają ten kraj, decyduję że zostanę 20 dni dłużej niż reszta grupy i pozwiedzam trochę Radżasthan. Wszyscy oprócz mnie lecą Aeroflotem (2500 zł w obie strony) 23.09.2006 i wracają 30.10.2006. Ja lecę Alitalią (2200 zł) trochę szybciej, bo 20 września i wracam trochę później - 20 listopada.

Nasz plan jest następujący. Mam się spotkać z resztą grupy w Delhi na lotnisku, następnie jak najszybciej udajemy się do Nepalu. Tam realizujemy główny cel naszego wyjazdu, czyli trekking* do miejsca, gdzie zakładane są pierwsze bazy wypraw na Mount Everest. Moje marzenie jest trochę skromniejsze - chciałbym dojść do Namche Bazar, czyli gdzieś do połowy trasy. Później robimy dwa dni raftingu, morze Park Narodowy Chitwan i wracamy do Delhi, skąd wszyscy oprócz mnie wylatują do domu. Aby dowiedzieć się jak wyszła nam realizacja tych zamierzeń, zapraszam do przeczytania niniejszej kroniki wyjazdu.

Autor ma świadomość swojego, postępującego od matury, analfabetyzmu wstecznego, dlatego w opisach może pojawiać się wiele błędów, przede wszystkim stylistycznych, co czyni całość mało zrozumiałą. Nieharmonijność i różny poziom poszczególnych opisów jest spowodowany m.in. tym, iż różne części tej kroniki były sporządzone w różnym czasie, zatem są one odzwierciedleniem stanu emocjonalnego piszącego. Podczas tworzenia tego dzieła posłużono się informacjami zawartymi w przewodniku "Himalaje Nepalu" Janusza Kurczaba, "Indie Północne i Nepal" wydawnictwa Pascal, oraz dziennikiem podróży Wiktora R.

Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Iwony, Lucjana, Romana i Wiktora. Kilka fotek z opisu Indii pochodzi ze strony webshots.com od użytkowników: aivlysweetie, andrewkzt, b_veloso, chanjacqui, davishongkong, dazpinder, hk_backpacker, ja2471, livenbcn, marieceline73, mariejo254, panchk, pfjc, rautrec, roger_beau, sanjutha, sanpassion, suresh_krishna, tasinindia, valdinos.

W niniejszym opisie próbowałem zawrzeć jak najwięcej praktycznych informacji, które mogłyby się przydać osobom wybierającym się w tamten rejon. Po każdym dniu podaje wszystkie wydatki, aby pomóc zainteresowanym w ustalaniu budżetu na wyjazd.

Podsumowanie wyjazdu, ostateczne koszty, jak i porady praktyczne znajdują się na końcu kroniki.

Dobrej jakości zdjęcia z wyjazdu, w formacie 1280x960, można obejrzeć na stronie http://community.webshots.com/user/radoslawek



* Trekking - specyficzna forma turystyki wysokogórskiej, charakteryzująca się pokonywaniem dużych odległości w czasie wielodniowej wędrówki pieszej oraz wznoszeniem się na dużą wysokość, co wiąże się z problemami aklimatyzacji. Trekking uprawiany jest na terenie o słabo rozwiniętej infrastrukturze. (J. Kurczab: "Himalaje Nepalu")
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
radek
Radek Lange
zwiedził 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 154 wpisy154 34 komentarze34 997 zdjęć997 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
30.07.2009 - 24.08.2009
 
 
23.03.2009 - 03.04.2009
 
 
29.08.2008 - 09.09.2008