Geoblog.pl    radek    Podróże    Himalaje 2006    Gorakhpur - Varanasi
Zwiń mapę
2006
28
paź

Gorakhpur - Varanasi

 
Indie
Indie, Vārānasi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9193 km
 
Gorakhpur - Varanasi

Pobudka przed 5-tą. Oczywiście obsługa hotelu o mnie zapomniała i nikt mnie nie budził. Na pociąg odprowadzają mnie Wiktor i Zbyszek. Odjazd punktualny - 6.40. Trasa mało oblegana - w pociągu dużo wolnego miejsca. Wszędzie walają się tony łupinek po orzechach. Ludzie rzucają je sobie pod nogi, jak gdyby nigdy nic.

O 12.40 jestem w Varanasi. Najważniejsze zaraz po przyjeździe to kupno biletu do Delhi. Na dworcu ktoś mnie prowadzi do informacji turystycznej (o dziwo prawdziwej - rządowej). Dostaje ksero mapy miasta, koleś mi zakreśla najważniejsze miejsca, mówi ile się płaci za rikszę do centrum, pyta się ile chcę wydać na hotel, poczym zaznacza mi gdzie taki nocleg dostanę. Dostaję także spis pociągów do Delhi. Zaraz obok informacji znajduję się biuro rezerwacji biletów dla obcokrajowców. Lajt - tylko 2h czekania w kolejce, dobrze że była klima. Generalnie z biletami w relacji Varanasi-Delhi krucho. O dziwo mi się udaje!! Ostatni pociąg i jest jedno wolne miejsce!! Z biletem w garści idę wymienić kasę. 2 plecaki na siebie i jakieś 2 km z buta do banku. Kurs niski 1$-44 rupii, ale to i tak najwyższy jaki udało mi się znaleźć.

Z dworca biorę rikszę w okolicę miejsca gdzie znajdę tanie hoteliki. Małe zamieszanie... mój kierowca uprzedził jakiegoś innego i zaczęła się ostra kłótnia. Po małej szturchaninie ruszamy. Oczywiście burak wiezie mnie pod jakiś hotel, a nie w umówione miejsce. Wysiadam, płacę i idę w drugą stronę a nie do wskazanego przez niego hotelu. Rikszarz odjeżdża a z hotelu wybiega koleś i mi daje wizytówkę. Na wizytówce napis: "single - 100". No proszę, czyli mam pewność że mnie nie przekręci żeby odpalić dolę rikszarzowi. Biorę tą celę z dwoma jaszczurkami w środku. O 12.00 check-out. Dopłacam 50 rupii żeby mi pozwolili posiedzieć jutro do 18.00. Zamawiam kolację w hotelu. Kolo mi opowiada, że mam szczęście bo jutro jest ostatni dzień jakiegoś festiwalu (o rety kolejne święto) i jutro żebym wynajął łódkę na Gangesie, bo rano będzie pełno ludzi na ghatach czekających na wschód słońca. Kurde, znów pobudka o 5.00!!

W Varanasi parę lat temu, lekarze mieli układ z właścicielami restauracji. Polegał on na tym, że restauracje miały specjalnie truć turystów, którzy trafiali do odpowiednich klinik. Lekarze po wyleczeniu pacjenta, wyciągali sporą kasę z ubezpieczenia turysty. Trwało to latami. W pewnym momencie doszło nawet do śmierci kilku turystów i firmy ubezpieczeniowe przeprowadziły śledztwo. Wszystko wyszło na jaw, jednak nie można z całą pewnością stwierdzić czy ten proceder został zaniechany. Również w innych miastach (np. w Agrze) także praktykowano tego typu działalność. Zatem na wszelki wypadek lepiej jeść w hotelowych restauracjach (chyba własnych gości nie będą truć, bo by mieli od razu przesrane) lub miejscach polecanych w przewodniku.


Varanasi - nr pociągu - Delhi
13.45 - 4257 - 6.40
15.05 - 2391 - 5.30
15.00 - 4005 - 5.00
19.00 - 2559 - 7.45
19.30 - 2381 - 8.00
00.20 - 2561 - 12.30



Wydane:
10 INR - woda
5 INR - orzeszki
313 INR - bilet do Delhi
Wymiana 100$ - 4400 INR
10 INR - samosa
25 INR - Cadbury
6 INR - 2 X babeczki
30 INR - riksza
150 INR - nocleg (50 INR dodatkowo za rozpoczęcie kolejnej doby)
100 INR - kolacja (zupa 30, sałatka 40, lassi 20, herbata 10)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
radek
Radek Lange
zwiedził 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 154 wpisy154 34 komentarze34 997 zdjęć997 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
30.07.2009 - 24.08.2009
 
 
23.03.2009 - 03.04.2009
 
 
29.08.2008 - 09.09.2008