Geoblog.pl    radek    Podróże    ...jaka piękna tragedia!    schronisko Negoiu-Sybin
Zwiń mapę
2006
28
lip

schronisko Negoiu-Sybin

 
Rumunia
Rumunia, Sibiu
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1262 km
 
DZIEŃ VI
schronisko Negoiu-Sybin


Następnego dnia ciężko nam wstać. Gdy się budzimy, naszego współlokatora już nie ma. Postanowiliśmy jeszcze nie wracać do domu, tylko pozwiedzać trochę Transylwanię. Jeszcze w domu planowaliśmy odwiedzenie Klużu (Cluj-Napoca) i Sighisoary, do tego dodajemy jeszcze Sybin (Sibiu), które polecił nam spotkany w pociągu Rumun (ten kolega Michała). Jemy, pijemy herbatę, pakujemy się, robimy foty... generalnie guzdrzemy się niesamowicie. Po 12.00 wpada jakiś gość sprzątać. Jesteśmy pod wrażeniem jak tu dbają o takie schronisko. Stoi sobie sam budyneczek w lesie, a tu warunki fajne, przychodzą sprzątać i na dodatek za darmo. Jeszcze nie zdążyliśmy się nachwalić tego miejsca, jak przyszedł jakiś typ i oburzony, że nic nie wiedział o nas, każe nam płacić 24 leje (po 12 lei za osobę)! Okazało się, że parę metrów dalej jest spory ośrodek z restauracją i hotelem, do którego należy również ten budynek, w którym my spaliśmy. Powinniśmy najpierw przyjść do nich i zapłacić za nocleg, a dopiero później wgramolić się na pryczę. Tyle tylko, że skąd mieliśmy to wiedzieć, skoro nigdzie nie było takiej informacji, a że wpadliśmy do tego schroniska w konkretnej ulewie to nie w głowie nam był rekonesans okolicy. Szkoda, gdybyśmy wyszli przed południem, to bylibyśmy te 24 leje do przodu.

Wychodzimy o 13.00. Schodzimy leśnym szlakiem do rzeki Riul Mare. To 500 metrowe zejście pokonujemy w 1h. Od tego momentu szlak przemienia się w dość szeroki, wyboisty dukt, po którym mogą już jeździć samochody. Robimy odpoczynek i obmywamy się w lodowatej wodzie Riul Mare. W tym czasie podjeżdża Dacia pickup. Wysiada z niego grupa turystów, żegnają się z kierowcą i ze swoją koleżanką, zabierają plecaki i ruszają na szlak. Kierowca daje nam znak, że nas podwiezie. Patrzymy na siebie, hmm jest fajna pogoda, fajne tereny, w sumie to chcieliśmy się przejść, ale co tam... wskakujemy na pakę i wio! Okazało się że gdybyśmy tego nie zrobili to bylibyśmy ciężkimi frajerami! Droga była wyboista i samochód jechał bardzo wolno, a do najbliższej miejscowości - Porumbacu de Sus dojechaliśmy po prawie 2h! Gdybyśmy szli na piechotę to zajęłoby nam to cały dzień!

W Porumbacu de Sus jesteśmy o 16.00. Dalej idziemy mało uczęszczaną szosą w kierunku Porumbacu de Jos. Tam jest dworzec kolejowy a także główna trasa z Braszowa do Sybina, także na pewno znajdziemy tam jakiś transport. Po 40 minutach marszu, gdy jeszcze nawet nie byliśmy w połowie drogi Porumbacu de Jos, zatrzymuje się bus do Sybina. Za 10 leji kupujemy bilety i o 17.30 jesteśmy już w Sybinie. Trochę po omacku trafiamy do centrum. W mieście wielki remont. Rada Kulturalna Ministerstwa Unii Europejskiej zdecydowała, że w 2007 roku Sybin będzie drugą Kulturalną Stolicą Europy (pierwszą będzie Luxemburg, druga jest wybierana z państw nie będących członkami UE). Zatem mogliśmy podziwiać wielki remont starówki. Mimo, że sporo kamienic przykryta była rusztowaniami, to miasto i tak zrobiło na nas bardzo pozytywne wrażenie. Jest to na pewno jedno z najładniejszych miast w Rumunii. Starówka to deptaki i place, na które nie mają wstępu samochody. Sybin ma swój klimat, a jak już zostanie całe wyremontowane to będzie wyglądało super. Jak wyjdzie się poza centrum, widać stare, zaniedbane dzielnice, ale i one mają coś w sobie. Wieczorem idziemy na dworzec kolejowy. Jest on położony ładny kawałek od centrum. Dworzec o dziwo zamknięty i przeniesiony do blaszanych budek obok. Główny gmach, podobnie jak całe centrum, jest gruntownie modernizowany. Plac przed dworcem totalnie rozkopany. Bierzemy jak najpóźniejszy pociąg do Klużu (Cluj-Napoca), aby przespać się w podróży i zaoszczędzić na noclegu. Czas do odjazdu pociągu marnujemy w pobliskim pubie.


Wydatki:
- nocleg w schronisku - 24 leie
- bilet do Sybina - 10 lei
- woda - 2 leie
- ciacha - 2 leie
- wymiana 20$ = 55 lei
- 2 x piwo - 5 lei
- woda + jogurt - 4 leie
- bilet Sybin-Cluj Napoca (przesiadka w Teius) - 23 leie
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
radek
Radek Lange
zwiedził 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 154 wpisy154 34 komentarze34 997 zdjęć997 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
30.07.2009 - 24.08.2009
 
 
23.03.2009 - 03.04.2009
 
 
29.08.2008 - 09.09.2008