Mediolan - Warszawa - Gdynia
Z Mediolanu wylatujemy z opóźnieniem i w Warszawie jestem pół godziny później niż planowo. Szybko zabieram bagaż i biegnę na autobus. O 12.53 wpadam na dworzec, ale niestety pociąg odjechał 3 min wcześniej!! Następny za 2h. W tym czasie idę zjeść coś naszego, wybór pada na kiełbasę z musztardą ;-) W Gdyni jestem przed 19.45. Nigdy nie przypuszczałem, że wracając z takiej podróży będę się cieszył, że jestem już w domu. Koniec!!