Geoblog.pl    radek    Podróże    ...jaka piękna tragedia!    przełęcz Suru-przełęcz Scara (2146 m)
Zwiń mapę
2006
26
lip

przełęcz Suru-przełęcz Scara (2146 m)

 
Rumunia
Rumunia, Scara
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1224 km
 
DZIEŃ IV
przełęcz Suru-przełęcz Scara (2146 m)


Rano ciężko nam się zebrać do drogi. Jemy śniadanie, gotujemy ryż na drogę. Gdy składamy namiot, koło nas przechodzi stado owiec wraz z psami. Podchodzi do nas pasterz i domaga się cygaretów. Hmmm... chyba turyści ich za bardzo do tego przyzwyczaili. Na bezczelnego podchodzi do nas po fajki jakbyśmy byli jakimś darmowym kioskiem ruchu!! Nie ma!! Żadnych fajek! Psy, o których czytaliśmy w Internecie, że mogą być agresywne, wydają się przyzwyczajone do obcych i w ogóle na nas nie reagują.

Ruszmy dopiero o 11.30 a już po godzinie w okolicach góry Budislavu (2371 m) zaczyna ostro sypać grad, który po chwili zmienia się w konkretny deszcz. Michał zakłada swój pokrowiec na plecak, ja takowego nie posiadam, toteż nie czekam na niego i daje strzałę do przodu w poszukiwaniu jakiegoś schronienia, żeby nie przemoczyć do końca wszystkich ciuchów. Po niecałej godzinie opady ustają. Zatrzymuję się przed zejściem do jeziora Arwig, ok. 13.00. Robimy tam przerwę na zdjęcia i na sprawdzenie co nam przemokło. Na szczęście obyło się bez większych strat.

Przy Arwigu jesteśmy o 14.00. Jemy obiad (ryż) i suszymy rzeczy. Jest tu strasznie brudno, wszędzie walają się stare puszki a w wodzie pełno jakiś worków i opakowań po butelkach. Ogólnie syf. Szkoda tego miejsca.

Do jeziorka spływał jęzor śniegu, po którym spacerowali Rumuni, poznani dzień wcześniej na przełęczy Suru. Chodzili sobie po tym starym śniegu dokładnie nad samym jeziorem. Hmm to tak można? To bezpieczne? No dobra, idziemy zobaczyć. Skoro oni tam byli to chyba jest bezpiecznie. Na wszelki wypadek wchodzimy na ten jęzor dobrych parę metrów od wody. Wydaje się ok. Nagle słyszymy potężny huk, jakby wybuch bomby czy bardzo bliskie uderzenie pioruna. Instynktownie rozglądam się do góry i w tym samym momencie, kątem oka widzę jak Michał ucieka ze śniegu na kamienie. Odruchowo biegnę razem z nim i dopiero po chwili trafia do mnie dlaczego to robię. Otóż ułamał się dość spory kawał tego śnieżnego jęzora i wpadł do wody. Dobrych kilka metrów dotychczasowej krawędzi języka, po których 10 min temu chodzili sobie Rumuni, pływało sobie teraz w jeziorze. Dobrze, że nie powtórzyliśmy ich głupoty i weszliśmy bardziej na środek. Najedliśmy się sporo strachu, a po minucie gdy ochłonęliśmy, nie mogliśmy wytrzymać ze śmiechu. Nie ma jak przygoda ;-)

O 15.00 ruszamy dalej na szlak. Pogoda zmienia się co kilkanaście minut. Zakładamy kurtki, bo zaczyna kropić a po chwili już wychodzi słońce i robi się gorąco. O 15.40 robimy dwudziestominutową przerwę na przełęczy Gribova (2134 m). Michał ma jakieś kłopoty z sercem i musi odpocząć. Po kolejnych 30 min jesteśmy na szczycie Scary (2306 m), tam znów 20 min przerwy. Zejście do przełęczy Scara (2146 m), zajmuje nam 50 min i o 17.40 rozbijamy namiot. Jest tu już para Niemców i Rumunów. Rumuni wyglądają jakby kręcili jakiś dokument. Profesjonalna kamera ustawiona na statywie nagrywa ich przygotowania do noclegu. A jest on nie byle jaki, bowiem nie rozbijają oni namiotu a będą spali pod chmurką! Przebierają się w jakieś dziwne ciuchy i kładą się do specjalnych śpiworów na stelażu, który izoluje ich od podłoża. Ciekawi osobnicy. Na przełęczy Scara jest też schron, w którym można spać, ale smród jaki panuje w środku skutecznie odstrasza potencjalnych gości.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
vicealigator
vicealigator - 2010-09-14 17:42
Swietne widoki. Trzeba w koncu wybrac sie do Rumunii
 
 
radek
Radek Lange
zwiedził 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 154 wpisy154 34 komentarze34 997 zdjęć997 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
30.07.2009 - 24.08.2009
 
 
23.03.2009 - 03.04.2009
 
 
29.08.2008 - 09.09.2008