5 sierpień 2007
Przemyśl-Kijów
Po tym jak spóźnił się mój pociąg z Gdyni i uciekł mi bezpośredni pociąg z Warszawy do Przemyśla, musiałem tłuc się pośpiechem i trzema osobowymi żeby dostać się do Przemyśla. Wreszcie po 15 godzinach i 40 minutach spędzonych w podróży, szczęśliwie o 17.19 zjawiam się w Przemyślu. Tu już na mnie czekają Lucjan i Roman. Teraz ma się zacząć konkretniejsza jazda, przy której mój rajd z Gdyni do Przemyśla to „pikuś”.
Z Przemyśla jedziemy busem na granice do Medyki. Pech chciał, że trafiamy na zmianę zmiany celników, zatem po stronie Ukraińskiej stoimy w ścisku razem z „mrówkami” i czekamy na odprawę. Po szczęśliwym przekroczeniu granicy bierzemy taksówkę na dworzec do Mościsk 2, gdzie kupujemy bilety na pociąg do Kijowa. Przestawiamy zegarki o godzinę do przodu. Przy okazji może się komuś przyda informacja, że na dworcu w Mościskach można się przespać za ok. 15 zł/os.
Gdy przyjechaliśmy na dworzec to nasz pociąg już stał. Jednak trwała tam chyba jakaś odprawa, bo próba przedostania się w pobliże naszego wagonu, skończyła się na zdecydowanej interwencji ukraińskiej straży granicznej. Zostaliśmy więc zmuszeni siedzieć w barze ok. 2h i dopiero po 23.00 wyjechaliśmy w kierunku stolicy Ukrainy (planowy odjazd 22.22).
Wydatki:
60 zł – kupno w Przemyślu 105 hr (1zł=0,57hr)
40 hr – taksówka z granicy do Mościsk (30hr + 10hr napiwek:-))
171 hr – 3 bilety „plackartnyj” do Kijowa (po 57hr)
3 hr – chleb w knajpie
10,50 hr – 3 piwa (po 3,50hr)
9 hr – 5 herbat + 2 kawy w pociągu