Kijów-Dniepropietrowsk

6 sierpień 2007
Kijów-Dniepropietrowsk

O 10.24 jesteśmy w Kijowie. Jeśli chodzi o bilety na Ukrainie, to na niektórych przejazdach, zdobycie miejsca w pociągu odjeżdżającym tego samego dnia, bywa niezwykle trudne. Zatem pierwsze co musimy zrobić po wyjściu z pociągu to kupić bilet do Rosji. Tu zaczynają się schody. Najpierw w okienku dowiedzieliśmy się, że na dzisiejszy pociąg do Mineralnych Wód nie ma miejsca. Później nie mogliśmy się dogadać z komputerową informacją ukraińskiej kolei. W końcu pani w jednej z kas poszukała nam optymalnego połączenia z przesiadką w Dniepropietrowsku (10 dni później w tej miejscowości, GKS Bełchatów zremisował z Dnipro Dniepropietrowsk 1:1 w drugiej rundzie eliminacji Pucharu UEFA :-)). Niestety, wolne miejsca były tylko w najwyższej klasie tzw. kupiejny. Koszt biletów nas trochę zmroził – 1175 hr (670zł)!! No trudno, inaczej zostaniemy uwięzieni w Kijowie przynajmniej na dobę.

Zostawiamy plecaki w przechowalni bagażu i idziemy zwiedzać miasto. Przy okazji warto wspomnieć, że na dworcu znajdują się dwie przechowalnie. Jedna to zamykane sejfy, a druga to normalna przechowalnia. Duże plecaki za Chiny nie zmieszczą się w sejfach. Panie obsługujące tą część przechowalni nawet nas zaczęły namawiać żebyśmy się rozpakowali to na pewno wejdą! Bzdura! Najlepiej od razu udać się do normalnej, dużej przechowalni bagażu.

Do miasta idziemy na czuja. Nie mamy żadnej mapy. Rzuciliśmy jakiś azymut i stwierdziliśmy, że gdzieś tam na pewno jest centrum. Później kierowaliśmy się tam gdzie szło najwięcej ludzi. Głupi mają szczęście. W ten sposób po ponad godzinie trafiliśmy na plac z pomnikiem Bohdana Chmielnickiego. Na placu tym znajduje się Sobór Mądrości Bożej (Sobór Sofijski) – jeden z dwóch kijowskich zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO. Na przeciwko tej najważniejszej cerkwi Kijowa, znajduje się równie kunsztowny sobór p.w. św. Michała. Po obejrzeniu cerkwi, idziemy dalej w miasto z nadzieją, że może uda się trafić na drugi kijowski zabytek wpisany na listę UNESCO, a według niektórych najpiękniejsze miejsce Ukrainy, czyli na Ławrę Pieczerską (dawny klasztor, który obecnie jest siedzibą Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego). Niestety, tym razem miejsce określone przez nas jako „tam musi coś być” nie kryło żadnego zabytku, ale i tak mieliśmy szczęście bo trafiliśmy na Plac Niepodległości (tzw. Majdan). Jest to główny plac stolicy, który był areną wydarzeń pomarańczowej rewolucji. Na placu stoją stragany, na których sprzedawane są różne pamiątki. Co ciekawe, na jednym stoisku można kupić i koszulkę z napisem „wolna Ukraina”, i koszulkę z napisem „CCCP” :-)

Z Majdana udajemy się na dworzec. Nie mamy czasu dalej szukać po omacku Ławry. W drodze powrotnej robimy jeszcze zakupy i o 18.51 ruszamy do Dniepropietrowska (ja pilnie uczę się wymowy nazwy tego miasta).


Wydatki:
80$ – wymiana (1$=4,95hr)
24 hr – przechowalnie bagażu (po 8hr)
12 hr – nektarynki
6 hr – wstęp do Soboru Sofijskiego (po 2hr)
10,50 hr – piwo (po 3,50hr)
9 hr – coś małego w wyglądzie przypominające pizze (po 4,50hr)
18,21 hr – zakupy w sklepie (m.in. woda – 2,88; bagietki po 1,86hr)
1175 hr – bilety „kupiejny” Kijów-Dniepropietrowsk-Mineralne Wody (79hr do Dniepropietrowska i 313hr do Mineralnych Wód)

Zdjęcia (6)

Komentarze (0)